piątek, 16 sierpnia 2013

Okiem telefonu

Każdy z nas nosi ze sobą telefon komórkowy i każdy robi nim zdjęcia. Nie wiem czemu panuje przekonanie, że telefonem nie da się zrobić dobrego zdjęcia, ale to nie prawda. W końcu w którejś z galerii wiszą zdjęcia zrobione właśnie telefonem. Co prawda jako abstrakcja, bo są powiększone do ogromnych rozmiarów, ale jednak.
Ja od czasu do czasu korzystam z dobrodziejstwa smartfonów jakimi są aparaty lepsze od mojego pierwszego cyfraka. Szczególnie, że gdy nie weźmie się ze sobą lustrzanki napotykamy niesamowite widoki.
Zdjęć na raz będzie więcej bo to zbieranina z ostatniego roku, może dwóch lat.

1. Łąki nowohuckie



2. Przed burzą



3. Krakowskie zachody słońca





Wracając z uczelni, spotkań, czy po prostu szlajając się bez celu często widzę cudowne zachody słońca i nieraz czuję złość, bo nie mam porządnego aparatu, a jak już mam to nic ciekawego na niebie się nie dzieje.

4. A może w góry?



Nie zawsze mam czas by wyciągać lustrzankę z plecaka fotograficznego, a chodzenie z wiszącą na ramieniu bywa niewygodne. Tutaj widoki z trasy na Świstową Kopę. Goniły nas 3 burze. 

5. Kładka między Podgórzem a Kazimierzem


6. W lusterku


7. Mgliście na Polanie Miziowej




8. Browar Tyski




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz