poniedziałek, 27 maja 2013

Ponurawo

Jak na złość po powrocie do Krakowa, albo nie mam czasu, albo pada i mój przecinak do asfaltu (zwany szosówką) stoi w piwnicy i czeka, aż pogoda się poprawi, a mnie roznosi. Szczególnie, że jakoś nie mam zbytniego zaufania do robienia zdjęć w deszczu. Mój aparat i tak już jest dość wiekowy i w sumie ledwo zipie, a czasem niczym wiekowy staruszek się wyzłośliwia parszywie robiąc ciemne zdjęcie i wyświetlając radośnie komunikat "error". Mimo to lubię tego złośliwego staruszka.
Natomiast przegrzebując dysk zewnętrzny udało mi się odkopać zdjęcia chyba z zeszłego roku, gdy burza nadchodziła nad Stare Miasto. Podejrzewam, że w ostatnim tygodniu takie widoki były dość częste.
A oto seria "mrok i zło w Krakowie".

1. Ratusz


2. Mariacki


3. Sukiennice


4. Mgły (nowa wersja)


5. Zalew Nowohucki







poniedziałek, 20 maja 2013

Obozowo

Maj podobnie jak w zeszłym roku minął mi w rozjazdach. Było miło, ale niestety to co przyjemne szybko się kończy i czeka mnie ekspresowe zderzenie z rzeczywistością czyli jutrzejsze kolokwium, na szczęście ma nie być jakoś specjalnie trudne.
Najpierw wyniosło mnie nad jezioro żywieckie na obóz tenisowo-żeglarski. Jak zawsze na tym obozie było sympatycznie, szkoda tylko że korty tak długo schły, a ze sztucznego uciekały piłki. No, ale jak to mówią nie można mieć wszystkiego.
W ten weekend natomiast wyniosło mnie do Lublina jednak bez aparatu. Trochę żałuję, ale z drugiej strony nie było zbytnio czasu na robienie zdjęć. Pewnie wrócę tam na spokojnie w wakacje.
No, a teraz zdjęcia z obozu, bo innych brak:

1. Mały smok


Jaszczur przyłapany na drzemce poobiedniej. Nawet nie bardzo miał ochotę uciekać.

2. Tenisowo


Obozowa codzienność

3. Żagle


Niestety dobrego wiatru było dość mało, zerwał się dopiero ostatniego dnia tuż przed wyjazdem. Chyba na złość żeglarzom. 

4. Oko na świat



5. Oczekiwanie


Portrecik na zamówienie :) 

6. Panorama Jezioro Żywieckie


Niezbyt przepadam za składaniem zdjęć w panoramy, to zawsze trwa wieki na moim komputerze. Ta chyba składa się z 5 zdjęć. 



piątek, 3 maja 2013

Szlakiem Orlich Gniazd

Teoretycznie w trakcie majówki z wujkiem i ciocią mieliśmy plany by pojechać i obfotografować Zalipie z jakże charakterystycznymi malowanymi chatami, jednak ponieważ pogoda była niepewna, a do tamtych zdjęć potrzebne nam było słońce ruszyliśmy tropem zamków na szlaku Orlich gniazd. Zwiedziliśmy aż 5 z nich, w tym 3 całkiem ciekawe i dwa mniej. Mi taka ponura, prawie deszczowa pogoda odpowiadała, za to mojemu wujkowi już mniej. Cóż mnie się zachciało mroku i zła, a jemu słońca.
A oto efekty wycieczki.

1. Zamek Smoleń


Ruiny na pierwszym planie dodają nieco dynamizmu zdjęciu. Mam kilka różnych ujęć z różnych punktów, ale to było chyba najciekawsze. 

2. Kogut


Czy wam ten kawałek muru nie przypomina koguta? Mnie tak, tylko trochę słabo dziób widać, a szkoda. 

3. Jesienne ognie

Już od jakiegoś czasu chodziło za mną zrobienie takich czerwonych drzew, ale zwykle efekt był dość mizerny. Dopiero dzisiaj mi się ta sztuka powiodła. Zdjęcie zrobione też na zamku Smoleń.

4. Mirów


Drugi zamek na mojej liście. Dużo problemów sprawiły mi rusztowania po prawej stronie zamku, dopiero po obejściu całej budowli dookoła udało nam się znaleźć miejsce w którym te były zasłonięte. 

5. Bobolice


Jeszcze niedawno w tym miejscu stała ruina. Jednak ktoś mający nadmiar gotówki kupił zamek i go odbudował stawiając piękną budowlę. Chwała mu za to!

6. Przez dziurkę od klucza


To był dość atrakcyjny punkt robienia zdjęć. Długo czekaliśmy, żeby akurat nikt nie przechodził. 

7. Sepia 


Jakoś ten zamek spasował mi do zdjęcia w sepii. Trochę jak na starej fotografii.