poniedziałek, 27 maja 2013

Ponurawo

Jak na złość po powrocie do Krakowa, albo nie mam czasu, albo pada i mój przecinak do asfaltu (zwany szosówką) stoi w piwnicy i czeka, aż pogoda się poprawi, a mnie roznosi. Szczególnie, że jakoś nie mam zbytniego zaufania do robienia zdjęć w deszczu. Mój aparat i tak już jest dość wiekowy i w sumie ledwo zipie, a czasem niczym wiekowy staruszek się wyzłośliwia parszywie robiąc ciemne zdjęcie i wyświetlając radośnie komunikat "error". Mimo to lubię tego złośliwego staruszka.
Natomiast przegrzebując dysk zewnętrzny udało mi się odkopać zdjęcia chyba z zeszłego roku, gdy burza nadchodziła nad Stare Miasto. Podejrzewam, że w ostatnim tygodniu takie widoki były dość częste.
A oto seria "mrok i zło w Krakowie".

1. Ratusz


2. Mariacki


3. Sukiennice


4. Mgły (nowa wersja)


5. Zalew Nowohucki







1 komentarz: