Zima się chyba powoli kończy. Piszę chyba, bo zwierzaki twierdzą, że tak powinno być, no i jakby jest ździebko cieplej niż miesiąc temu, chociaż to zależy na jaki okres się patrzy.
W tym poście umieszczam zdjęcia, które mi gdzieś umknęły przy okazji pisania poprzednich postów, więc zdjęcia będą dość różnorodne, chociaż mają jedną cechę wspólną, prawie wszystkie zostały wykonane w Krakowie.
No to lecimy
1. Dzieciństwo
2. Ruch wody
To znów zdjęcia z Podlasia. Niewiele mi wyszło stamtąd fotografii, głównie z powodu mało ciekawego światła. Na szczęście czerń i biel rządzi się swoimi prawami.
3. Jesienna zima
Nie wiem czy pamiętacie, ale jesienią był taki moment, że spadł śnieg. Co prawda oznaczało to, że moje czajenie się na jesienne krajobrazy legło w gruzach, ale za to było mi dane uwiecznić coś znacznie bardziej wyjątkowego.
4. Samotność w mieście
5. Wróble na straży
Ostatnio w Krakowie zrobiło się głośno, że znacznie spadła populacja małych ptaków. Głównie wróbli, sikorek i jerzyków. Żeby je ratować powstała nawet Asocjacja Promotorów Radosnego Ptaka, która zdaje się dość prężnie ruszyła do walki z tym problemem. Mojego osiedla natomiast zdaje się problem nie dotyczy. Może dlatego, że praktycznie rzecz biorąc są to już przedmieścia. Mam 5 minut spaceru do pól uprawnych. W każdym razie tak jak to było parę lat temu krzaki i drzewa iglaste "ćwierkają" nad ranem i pod wieczór. Ba nawet pojawiły się jakieś nowe ptaki, które nie wiem jak się nazywają.
Na zdjęciu są dwa wróble, które udało mi się przepłoszyć z dość gęstego krzewu. Siedzą one na starym słupie od znaku drogowego. Nawet nie wiem kiedy odpadł sam znak.
6. Wawel na zimowo
Zdjęcie samo w sobie było mało ciekawe mimo, że kompozycyjnie nie najgorsze. Z nudów czasem człowiek bawi się suwaczkami w programie graficznym nie bardzo wiedząc co chce zrobić, aż nagle efekt jaki uzyskał okazuje się być dość ciekawy.