Na szczęście dla mnie śnieg jeszcze się trzyma i dzięki temu udało mi się zrobić zdjęcia dwóch szaleńców w śniegu. O kim mowa? O dwóch psach. Jeden rasy husky i drugi golden oba chyba z ADHD, no ale dla mnie to dobrze, chociaż zdjęcia nie są tak dobre jak mi się marzy, to i tak wyszły dużo lepiej niż w zeszłym roku. Przynajmniej zwierzaki są w miarę ostre i nie rozmazane. A oto co się działo
1. Rozgrzewka
Jakim cudem udało mi się uchwycić tego wariata, nie mam pojęcia.
2. Szaleństwo
Nie od dzisiaj wiadomo, że rzucenie śnieżki to najlepsza zabawa. Dobrze, że mnie nie staranowały po drodze, a było blisko.
3. Skok
To moje ulubione zdjęcie, żałuję tylko, że tylna łapa jest lekko przycięta. Następnym razem będzie lepiej, a przynajmniej mam nadzieję.
4. Radość
Te latające podczas biegu uszy kojarzą mi się tylko z nieposkromioną radością.
5. Bieg
Trzeba przyznać, że Mizu (bo tak się zowie owy pies) bierze zakręty z wyjątkową gracją :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz