środa, 17 kwietnia 2013

Tropem wiosny po Mistrzejowicach

Muszę przyznać, że zbyt wiele zwiastunów wiosny w Krakowie nie widać. Gdzieś udało mi się dojrzeć małe stokrotki, gdzieś pączki puszczają liście na drzewach, ale ogródek mojej sąsiadki nadal pozostaje bez kwiatów. Na szczęście w pobliżu mieszkańcy jednego bloku zrobili sobie całkiem duży i piękny ogród, gdzie już od jakiegoś czasu kwitną krokusy. W ostatnią sobotę udało mi się nawet zwlec wcześnie rano i zrobić ich zdjęcia z poranną rosą. Ogród ten jest na tyle dobrze zrobiony, że wyczuwam w tym rękę kogoś po ogrodnictwie lub czegoś w tym rodzaju. Fajnie, że ludziom się chce coś robić, dzięki temu moja droga do autobusu czy tramwaju stała się bardziej przyjemna.
Jako bonus dorzucam zdjęcie z muzeum fonografii w Niepołomicach. Znajduje się niedaleko zamku w Niepołomicach, nie sposób nie trafić, chociaż wejście jest nieco zakamuflowane.  Muzeum nie jest zbyt duże, ale na prawdę dobrze zrobione i z pomysłem. Przechodzi się przez kilka sal, urządzonych w stylu różnych lat, a zaczynamy od wynalezienia fonografu kończąc na latach 90 i sali z ogromną ilością płyt gramofonowych, które można odsłuchać. Swoją drogą wielkość kolekcji ma się podobno znacznie zwiększyć. Muzeum zrobiło na mnie pozytywne wrażenie głównie za sprawą pani, która nas oprowadzała. Jej wiedza była szeroka, a opowiadała  szalenie ciekawie. Polecam. Ja pewnie jeszcze tam wrócę parę razy.

1. Krokusy Fioletowe


Muszę jeszcze się pomęczyć z ustawieniami głębi ostrości by tło było trochę bardziej rozmyte, ale i tak nie jest źle

2. Krokusy Żółte

3.Krokus Biały


4. Dwukolorowy


Szalenie lubię wszelkie kwiatki mieszające ze sobą dwa kolory. Nie wiem skąd tak mam. 

5. Krople


Jakby komuś chciało się powiększyć to zdjęcie to może zauważyć, że w jednej z kropel widać krokusy, które na zdjęciu są rozmyte. 

6. Przebiśniegi


Głowy nie dam czy to są przebiśniegi, ale wydaje mi się, że tak właśnie wyglądają. Ot nie znam się za bardzo na roślinach. 

7. Gramofon

Jeden z działających gramofonów w muzeum. Można na nim odsłuchać płyty szelakowej. Oczywiście obsługuje go osoba, która oprowadza. 


Teraz tylko pozostało mi czekać, aż pojawią się krokusy w górach. W planach mam się zawlec do Doliny Chochołowskiej i tam się trochę potarzać w błotku. Wujek mój twierdzi, że dobra pora na zdjęcia krokusów będzie w połowie maja. Miejmy nadzieję, że plan wypali. 



1 komentarz:

  1. Droga Pani Malgorzto zdjęcia Pani są prześliczne jestem Pani fanem i życzę dalszych udanych pstryków Zofia Rogóż

    OdpowiedzUsuń